Internetowe
opisy głoszą, że to sernik łatwy i szybki w wykonaniu. Co do
łatwości – ok, nie przeraża skomplikowaniem czynności, choć
parę punktów ryzykownych dla niewprawionego cukiernika się
pojawia. Co do
szybkości wykonania – no chyba że w tym sensie, że od pewnego
etapu trzeba naprawdę sprawnie, szybko, rozpuszczać i łączyć co
trzeba. Bo poza tym, nie łudźmy się, chwilę czasu, od wejścia do
kuchni do włożenia gotowego sernika do lodówki, wykonanie tego
ciasta jednak zajmie. Cóż, czas jest względny, widocznie moje
rozumienie określenia „szybkie do wykonania” jest zbyt
wyśrubowane. No chyba że dla Kali – hinduskiej bogini o wielu
rękach. Bo ja, po przeczytaniu entuzjastycznych opisów, w trakcie przygotowywania tego ciasta żałowałam,
że mam tylko dwie ręce. No chyba że wyjątkowo tego dnia obie
jakby lewe. Nadto – mimo, że w trakcie przygotowywania masy tężeją dość
szybko, to jednak nie na tyle, żeby zaraz po zrobieniu tego
ciasta wyłożyć je na stół – konieczne jest schłodzenie przez
kilka godzin w lodówce. Lepiej się za niego nie
zabierać, gdy goście są w drodze… Jest szansa, że będziecie
mogli się nim delektować dopiero po ich wyjściu.
Ale! Żeby nie było – jak już wiesz, co
może Cię czekać – warto! Smakuje fajnie, czekoladowo, nieprzesadnie słodko. Ja na pewno dam
jeszcze temu sernikowi niejedną szansę. Podane składniki wystarczą na 2 okrągłe formy o średnicy 16 cm lub niedużą keksówkę. Korzystałam z przepisu na stronie www.domowe-wypieki.pl.
- bardzo istotna jest kolejność wykonywania poszczególnych
czynności – ubić śmietanę i utrzeć twaróg możesz
na początku, poczekają. Ja, wykonując ten sernik po raz pierwszy, częściowo
kierowałam się kolejnością z opisu, co nie wyszło mi na dobre.
Przestawienie paru czynności daje odrobinę zapasu czasu i większe
poczucie kontroli nad wszystkim, co zawzięło się stanowczo za
szybko zastygać i tężeć (a ma co zastygać i tężeć! Trzy
osobno rozpuszczane czekolady, żelatyna…). Poza tym
zachowanie wskazanej kolejności pozwoli ograniczyć zmywanie – miksowanie mas od najjaśniejszej od najciemniejszej im nie
zaszkodzi, odwrotna kolejność już tak – w końcu ideą tego
sernika jest uzyskanie 3 różnokolorowych, „czystych” mas;
-
warto przygotować kilka misek, łyżek, szpatułek – 3 kolorowe
masy wymuszają bądź co bądź używanie osobnych naczyń, szkoda czasu na
gorączkowe miotanie się po kuchni albo zmywanie, gdy masy zaczynają
tężeć;
-
znalazłam gdzieś informację, że na czas przygotowywania jednej
warstwy, pozostałe powinny stać w lodówce, bo masa może się
zwarzyć – ja do lodówki włożyłam dopiero ciasto już w całości
– nic się nie zwarzyło (nie zdążyło;-P), poza tym, jeśli masa
będzie Wam tężeć tak szybko, jak moja – jest szansa, że po
wyjęciu z lodówki da się co najwyższej pokroić, a nie zmiksować.
Lepiej ocenić wedle własnego uznania po stanie masy;
- na „spód” ciasta (tzn. to, co będzie spodem po wyłożeniu ciasta na paterę, bo składane jest w odwrotnej kolejności i spód kładziemy de facto na wierzchu), można wykorzystać herbatniki, biszkopt, andruty – wedle uznania.
- na „spód” ciasta (tzn. to, co będzie spodem po wyłożeniu ciasta na paterę, bo składane jest w odwrotnej kolejności i spód kładziemy de facto na wierzchu), można wykorzystać herbatniki, biszkopt, andruty – wedle uznania.
Składniki:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 g mlecznej czekolady
- 100 g białej czekolady
- 500 g twarogu na sernik/serka twarogowego
- 100 g cukru
- 3 łyżeczki żelatyny
- 6 łyżek wody
- 300 ml śmietany kremówki 36%
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- ew. fix do śmietany
- spód – herbatniki / andruty / biszkopt (wedle uznania)
Przygotowanie:
Przygotuj
formę – wyłóż ją papierem do pieczenia/folią aluminiową.
Namocz żelatynę w 6 łyżkach wody, odstaw, żeby napęczniała.
Ubij na sztywno śmietanę kremówkę z cukrem waniliowym i – jeśli
chcesz – fixem do śmietany. Osobno utrzyj twaróg z cukrem.
Rozpuść w kąpieli wodnej czekolady – każdą osobno.
(Rozpuść w
kąpieli wodnej – czyli: zagotuj w garnku niedużą ilość wody –
tyle, by się nie wygotowała, ale też by nałożona na garnek miska
z czekoladą nie dotykała wody. Upewnij się, że gotująca się
woda nie będzie chlapać na dno miski! Gdy woda będzie się
gotować – zmniejsz gaz na średni i ustaw na górze garnka miskę
z czekoladą, mieszaj, by przyspieszyć rozpuszczanie się czekolady. Możesz zdjąć miskę jeszcze zanim cała czekolada się roztopi,
wówczas wymieszaj masę do rozpuszczenia).
Odstaw czekolady i w
kąpieli wodnej rozpuść żelatynę – nie dopuść do jej
zagotowania! Dodaj do żelatyny 2 łyżki utartego twarogu, dokładnie
wymieszaj, następnie dodaj tę mieszankę do reszty twarogu i
dokładnie wymieszaj/zmiksuj (takie wstępne wymieszanie żelatyny z
twarogiem zapobiegnie powstaniu grudek przy dodaniu żelatyny do
twarogu). Podziel masę twarogową na 3 równe części. Do każdej
wlej po jednej czekoladzie i wymieszaj/zmiksuj (warto zacząć
miksowanie od białej czekolady – odpada konieczność mycia
łopatek miksera między miksowaniem mas). Do każdej masy dodaj po
1/3 ubitej śmietany, wymieszaj/zmiksuj. Następnie przelej/przełóż
kolejno masy do wyłożonej papierem/folią formy – od
najciemniejszej do najjaśniejszej (lub odwrotnie, wedle uznania). Na
wierzchu ułóż spód – herbatniki, andruty, biszkopt(y). Wstaw
ciasto do lodówki, schłódź chociaż przez kilka godzin (może być
przez całą noc). Po tym czasie wyłóż na paterę, odwracając
ciasto do góry dnem, delikatnie ściągnij papier/folię, jeśli
chcesz – udekoruj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz